Piękny mit o Królu Midasie o chciwości, tragedii i niesamowitej przemianie.

28 wieków temu, ziemiami u wybrzeży morza śródziemnego rządził niezwykle bogaty i
potężny król Midas. O to piękny mit opowiadający o nim:

Midas swoje niezliczone skarby chował w podziemiach pięknego pałacu,
największego i najwspanialszego jaki kiedykolwiek został zbudowany. Po śmierci swej
żony, niesłychanie wygodne i luksusowe życie, dzielił ze swoim dzieckiem, piękną córką
Zoe. Z uwagi na to że był bardzo bogaty, Midas uważał, że to złoto i majątek są źródłem
jego największego szczęścia. Jego chciwość była olbrzymia. Co rusz podbijał nowe
terytoria, sprowadzał sobie nowych niewolników oraz nakładał nowe daniny i podatki na
swoich poddanych. Jakby tego było mało, Midas był tak owładnięty obłędem bogactwa, że
potrafił spędzać całe dnie na liczeniu złotych monet w swoim skarbcu. Często owijał się
złotymi szatami jakby chciał się w nich wykąpać i przechadzał się po swojej posiadłości
zachwycając się swoim bogactwem. Jego głowę stale zaprzątała jedna myśl – jak stać się
jeszcze bogatszym.


W końcu nadszedł dzień, kiedy grecki bóg wina Dionizos, postanowił ukarać chciwość króla.
Wieczorem, kiedy Midas otworzył złotą bramę swojego skarbca, ku swemu zaskoczeniu
ujrzał przed sobą Dionizosa wraz z orszakiem. Zanim zdenerwowany król zdążył otworzyć
usta, Dionizos oznajmił mu, że spełni jego jedno życzenie. Mógł prosić, o co tylko chce.
Uradowany król bez chwili namysłu powiedział, że chce, aby wszystko, czego dotknie,
zamieniło się w złoto. Dionizos obiecał królowi, że od następnego dnia, zgodnie z jego
życzeniem, wszystko czego dotknie, zamieni się w złoto.


Następnego dnia Midas obudził się pełen niecierpliwości, aby sprawdzić, czy jego życzenie
się spełniło. Wyciągnął rękę i dotknął stolika stojącego przy łóżku, który natychmiast
zamienił się w złoto. Midas skakał z radości! Następnie dotknął krzesła, dywanu, drzwi,
wanny, stołu i tak biegał w swoim szaleństwie po całym pałacu. Król myślał, że jest
najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Długo chodził po komnatach swego pałacu, nie
mogąc nacieszyć się swoją nową umiejętnością i zamieniał wszystko w złoto. Kwiaty,
ściany, meble, nawet konie i niewolników. W końcu opadł z sił i położył się na hamaku w
ogrodzie. Po chwili podbiegła do niego jego córka. – Kochanie jestem taki szczęśliwy –
powiedział do niej ojciec, zrywając się ze złotego hamaka. – Patrz, zamieniłem te drzewa w
złoto. Te krzewy są warte fortunę. Mamy nawet złoty hamak. Cóż za wielkie szczęście nas
spotkało – radował się król.

Córka widząc radość ojca również się ucieszyła i rzuciła mu się w ramiona. Gdy Midas ją
przytulił, nagle poczuł chłód zimnego metalu. Instynktownie odskoczył na krok do tyłu i zdał
sobie sprawę, że jego córka zamieniła się w złoty posąg. Król był zrozpaczony. Miotał się i
biegał po całym pałacu. Przeszukał cały skarbiec w poszukiwaniu Dionizosa, ale nigdzie go
nie znalazł.


W końcu wyczerpany usiadł przy stole, aby się posilić. Umierał z głodu, pragnienia i
wyczerpania. Sięgnął po winogrono, ale ono także zamieniło się w złoto! To samo stało się
z kromką chleba i kielichem wina. Midas wybuchnął płaczem. Padł na kolana, podniósł ręce
i w swojej bezsilności modlił się do Dionizosa, aby uwolnił go od tego przekleństwa.
Ostatkiem sił pobiegł do jego świątyni, rzucił się do stóp ołtarza i błagał, aby ten ulitował się
i odwrócił czar.


Bóg Dionizos usłyszał błagalne słowa Midasa i zlitował się. Uznał, że po takich przeżyciach
król dostał nauczkę i wyciągnie z tego lekcje. Polecił Midasowi udać się nad rzekę Paktol i
umyć ręce. Midas tak uczynił: pobiegł nad rzekę i wskoczył do wody. Był zdziwiony, widząc
złoto spływające z jego rąk. Wróciwszy do pałacu zobaczył, że wszystko, co zamienił
wcześniej w złoto, odzyskało swoją dawną formę.


Objął swoją córkę i zdał sobie sprawę, że to miłość do niej przez ten cały czas czyniła go
szczęśliwym. Postanowił nie tylko znacznie obniżyć podatki i daniny, ale także podzielić się
swoim wielkim bogactwem ze swoim ludem. Za pieniądze z królewskiego skarbca
wybudował nowe szpitale, szkoły i otworzył darmowe, publiczne biblioteki. Wyzwolił
wszystkich niewolników. Stał się lepszym człowiekiem, hojnym i wdzięcznym za dobra w
swoim życiu. Stał się też lepszym królem, wyrozumiałym i dbającym o dobro ludu. Jego
poddani szybko zmienili zdanie o swoim królu, a kiedy po latach zmarł, wszyscy opłakiwali
śmierć swojego ukochanego króla. Z wdzięczności, na placu głównym przed zamkiem,
postawili mu pomnik. Oczywiście, o ironio! – ze szczerego złota.


Historia Króla Midasa to pouczający mit o chciwości, tragedii i niesamowitej przemianie.
Gdy źródło prawdziwego szczęścia nie jest rozpoznane, możemy się pogubić. Jak mawiał
książe La Rochefoucauld – Mało czego pragnęlibyśmy gorąco, gdybyśmy dobrze znali to,
czego pragniemy – To dlatego życzenie króla Midasa nie było dla niego
błogosławieństwem, tylko przekleństwem. Tak jak wygrane na loterii lub w kasynie bardzo
często nie prowadzą do bardziej szczęśliwego życia, ale do upadku moralnego i wielu
nieszczęść. Dlatego, zamiast czekać na wygraną i na mannę z nieba, warto zastanowić się
nad tym, co już mamy i co osiągnęliśmy. Nie myślmy o tym, co taki nagły majątek mógłby

wnieść do naszego życia, ale raczej, co ewentualnie mógłby nam zabrać i czy warto w
ogóle o nim marzyć.

One thought on “Piękny mit o Królu Midasie o chciwości, tragedii i niesamowitej przemianie.

  1. Fakty Online Reply

    Śmiać się często i serdecznie, zdobyć szacunek ludzi inteligentnych i błyskotliwych a także sympatię dzieci i młodzieży – to znaczy odnieść prawdziwy realny sukces :-). R.W. Emerson. Do You Seen ? USA* Wortal > http://www.USA.XMC.PL

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.